
Nie ma wątpliwości, że nowy produkt od Lovely zrobił ostatnio niezły szum na rynku kosmetycznym. Raz, że są to pomadki w formule teraz bardzo popularnej - płynna, matowa - czego chcieć więcej? Dwa, że są zrobione na wzór pomadek od Kylie Jenner. Zarzuca się producentom, że ta "inspiracja" jest zbyt duża. Uważam, że po części to prawda, można było to zrobić bardziej subtelnie, ale nie ma co nad tym...