Tampony czy podpaski?

Tampony czy podpaski? - każda dziewczyna w młodym wieku zadaje sobie to pytanie. Kiedy nadchodzi pierwsza miesiączka pewnie każda sięga po podpaskę, ponieważ jest "bezpieczniejsza" i łatwiejsza do zaaplikowania. Po pewnym czasie, zaczynamy zastanawiać się, czy nie spróbować użyć tamponu. Nie da się ukryć, że większość dziewczyn po udanym zaaplikowaniu tamponu zostaje z tą metodą. Dlaczego?


Wielkość. To pierwsza rzecz, która rzuca nam się w oczy, patrząc na to zdjęcie, prawda? Co za tym idzie, tampony zajmują o wiele mniej miejsca w kosmetyczce. Pomimo swojej wielkości, mogą wchłonąć sporą ilość krwi.

Aplikacja. To znacząca różnica, przez którą wiele młodych dziewczyn boi się używać tamponów. Nie ma czego się bać. Często zdarza się tak, że pierwsza próba zaaplikowania tamponu nie udaje się. Też tak miałam! Strasznie mnie to zraziło i przez długi czas nie próbowałam. Kolejna próba też nie była najlepsza - tampon udało mi się włożyć, ale cały czas odczuwałam ból. To dlatego, że nie był zaaplikowany dość głęboko. Za trzecim razem udało się i od tamtego dnia tampony są dla mnie niezawodne. Nie watro się zrażać. Podpaski należy jedynie przykleić do majtek, żadna filozofia. A o tym, jak zaaplikować tampon znajdziecie w ulotce przyłączonej do opakowania, ale dodam zdjęcie.

Ważne jest, aby przed zaaplikowaniem umyć dłonie (!!) i o tym, żeby przyjąć wygodną pozycję oraz o tym, żeby najpierw odwinąć sznureczek. Tampon należy włożyć głębiej niż na zdjęciu, mniej więcej na długość waszego palca wskazującego.

Chłonność. Jeśli chodzi o chłonność to tampony i podpaski nie różnią się od siebie jakoś znacznie. Wydaje mi się, że tampony robią to lepiej, ponieważ moje doświadczenie z podpaskami nie są jakoś ogólnie wspaniałe. Tu i tu, zależy je wymieniać najlepiej co 3-4 godziny, nie więcej niż co 6 godzin.

Zapach. Wiadomo, że używając podpasek można, niestety, spodziewać się nieprzyjemnego zapachu. Jest on okropny. W związku z tym, że tampon wchłania krew w środku, unikamy tych nieprzyjemności.

Widoczność. Zakładając podpaskę i np. legginsy możemy liczyć się z tym, że będzie się ona odznaczać. Nieprzyjemną sytuacją jest przebieranie się na wf nosząc podpaskę, dlatego że z całych sił staramy się, żeby nikt jej nie zauważył lub błagamy o to, żeby się ona nie przesunęła. Tamponów nie widać. Wystający sznureczek można ukryć i na pewno się nie odznaczy i nikt go nie zauważy.

Poczucie komfortu i czystości. Nie ukrywajmy, że podpaski nie mogą nam tego zapewnić. Wiadomo, że nosząc podpaski jesteśmy trochę brudne w tamtych okolicach. Jeśli jesteście zwolenniczkami podpasek, doradzam nosić ze sobą chusteczki do higieny intymnej. Natomiast tampony, nie brudzą. Ja czuję się wtedy komfortowo i prawie zapominam o okresie.

W sumie, podczas okresu należy nosić chusteczki do higieny intymnej zawsze. Nieważne, czy używacie tamponów, czy podpasek. I pamiętajcie o myciu rąk. Proszę.

Podpaski są dobre dla osób z mało obfitym krwawieniem, dlatego że nie czują dużego dyskomfortu.

Wiem, że w tym poście przedstawiłam wiele wad podpasek i wiele zalet tamponów, ale naprawdę trudno mi pozytywnie przedstawić podpaski, kiedy dla mnie tampony są o niebo skuteczniejsze.

A Wy jakie macie doświadczenia?

2 komentarze:

  1. Tylko tampony.. :) Bardzo długo zajęło mi wypraktykowanie aplikacji tamponu. Z doświadczenia powiem, że na nic zdają się te różnego rodzaju szczegółowe poradniki, nawet w formie filmików bo to trzeba po prostu wyczuć, coś jak jazda na rowerze. Dziewczynom, które dopiero zamierzają wypróbowanie tamponów polecam tą firmę https://www.myob.pl/procomfort-night. Z ob polubiliśmy się od samego początku

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Two Faced - Blog lifestylowy. , Blogger