Zaostrzenie prawa aborcyjnego. #CzarnyProtest


Chcą karać kobiety, które poddały się aborcji. Kara może wynosić od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Nie wiem nawet jak zacząć, bo to co wyprawia nasz rząd jest po prostu śmieszne. Niby żyjemy w XXI w., ale zachowujemy się jak w średniowieczu, gdzie kobieta nie miała prawie żadnych praw. Wygląda to tak, jakby nasi przedstawiciele kraju chętnie chcieliby wrócić do takiego porządku. Na ich niekorzyść, świat rusza do przodu.

Zakazanie aborcji niesie za sobą tyle skutków ubocznych, że to aż nie do pomyślenia. Jak ludzie mają chcieć zostać w swoim kraju i ułożyć sobie życie, skoro nie mogą o nim decydować? Zastanawiają się potem wielce, czemu to nasi obywatele uciekają z kraju! Przecież tu jest tak dobrze. Akurat! 


 Jako kobieta, będę mówić, że należy mi się szacunek i prawo wyboru i to ode mnie zależy, czy aborcja będzie miała miejsce czy nie. Każdy ma swoje sumienie i odpowiada za siebie samego i nie wyobrażam sobie iść do paki, bo np. jakiś Sebek napadł mnie w parku. To chore, bardzo, bardzo chore.

 Żeby było jasne, nie pałam miłością do aborcji i jeśli chodzi o wpadkę, bo się zapomniało, to jest to do przedyskutowania. Ale tak, jak mówię, każdy ma swoje sumienie i każda kobieta wybiera, co chce mieć w swoim ciele. Żeby chcieli zakazać takiej aborcji byłoby to do zniesienia chociaż i tak byłoby to głupie, ale żeby nakazywać rodzić za wszelką cenę? Zgwałcona 13 - latka ma urodzić dziecko, żeby było znienawidzone? Kiedy ciąża poważnie zagraża życiu matki lub jest prawie pewne, że dziecko urodzi się martwe? Po co nakładać ludziom tyle cierpienia.



Oczywiście na każdy przykład, jakiś mądrala znajdzie odpowiedź. Zgwałcona 13 - latka - mogła się tak nie ubierać! Mogła nie chodzić sama po ulicy! Gwałt to chyba temat na osobny post, więc nie będę się rozkręcać, ale wiedzcie, że takie argumenty sprawiają, że oczy bolą mnie od przewracania nimi. Ciąża zagrożona - ale może jednak się uda! Najlepsze i tak są argumenty o Bogu. Że On tak chciał, że tak miało być i w ogóle. Że te zlepki komórek czują wszystko. Fun fact: przez pierwsze kilka miesięcy nie czują. Że to usunięte "dziecko" mogło kiedyś wynaleźć lekarstwo na raka i takich jest o wiele, wiele więcej.

Kolejna sprawa, niestety, głównie o tym wszystkim decydują mężczyźni. Wychodzę z założenia, że to MOJE ciało i JA o nim decyduję. Oni nigdy nie będą na naszym miejscu. Ostatnio przeczytałam, że polityk był dumny z 12 - latki, która urodziła. "Każda kobieta powinna się tak zachować" Coooo? Bardzo chciałabym, żebyśmy nie cofali się o cholera wie ile lat do tyłu i stawali się państwem, w którym młodzież marzy o wyjeździe w pizdu. To bardzo smutne.

Wiem, że ten post nie jest jakiś wybitny, ale ja nie umiem dobrać w słowa tego co myślę na ten temat. Cholernie trudne jest przekazanie tego, co mam na myśli teraz, bo jestem zła. Bardzo. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Two Faced - Blog lifestylowy. , Blogger