Od zawsze byłam zdania, że włosy mogą całkowicie zmienić to, jak wyglądamy. Odpowiednio dobrana fryzura, a po prostu ładne, zdrowe i zadbane włosy to co innego. Dzisiaj zajmę się tym drugim i raz na zawsze rozprawię się z mitem, że trzeba poświęcić nie wiadomo ile czasu i sił, żeby włosy były ładne. Razem z koleżanką od mniej więcej miesiąca dbamy o włosy jak nigdy dotąd. I wiecie co Wam powiem? Efekty są już widoczne, w taki sposób, że są bardziej miękkie, lepsze w dotyku, nie płaczą się już tak bardzo, jak jeszcze niedawno i lepiej się same układają. To istotne, bo w dużej mierze rano tylko je rozczesuję i zostawiam. Chciałabym się z Wami podzielić zasadami, których zaczęłam przestrzegać. Mam nadzieję, że zmotywuje to kogoś do pracy nad swoimi włosami, bo uwierzcie mi wybrałam tylko te, które są łatwe, tanie i wygodne do zrobienia.
1. Ograniczenie ciepła do minimum.
Wiem, że pewnie brzmię jak ostatnia kretynka - bo przecież to tak oczywiste! Tak, ale zarazem bardzo istotne. Ile osób wie o tym, że ciepło wpływa źle na strukturę włosa, a ile coś w związku z tym robi? Ja nie miałam aż takiego problemu z tym punktem, ponieważ nigdy regularnie nie prostowałam włosów, bo są naturalnie proste i nawet nie wiecie, jak bardzo jestem za to wdzięczna. Wiem, że są osoby, które bez prostownicy się nie obejdą, więc proponuję coś mniej szkodliwego - suszarkę. Kiedy nawiniemy włosy na szczotkę i będziemy je suszyć to trochę się wyprostuję, a zarazem doda im to objętości.
2. Domowa maseczka.
Nie trzeba kupować specjalnych, chemicznych maseczek w drogeriach, żeby zadbać o włosy. Wystarczy taka z domowych produktów - łyżki miodu, jednego jajka i dwóch łyżek jogurtu naturalnego. To wcale nie jest marnowanie produktów! To inwestycja w piękne włosy! Wystarczy raz w tygodniu.
3. Pij pokrzywę.
Działa ona wzmacniająco na strukturę włosów (i paznokci i wspomaga odchudzanie). Co tu więcej mówić? Pijcie pokrzywę.
4. Weź to zwiąż.
Na noc. Nie śpijcie w rozpuszczonych włosach, włosy wtedy morderczo ocierają się o poduszkę i nie dość, że budzicie się z gniazdem na głowie, to jeszcze włosy na tym ucierpiały.
5. Nie rozczesuj ich zbyt często.
Moje włosy są plączące się, więc rozczesuję je zazwyczaj 3 razy w ciągu dnia - rano, około południa i wieczorem. I tak o raz za dużo!
6. Szampony dla dzieci.
Mój ulubiony punkt! Szampony dla dzieci nie mają w sobie tyle chemii, dlatego to je wybierajmy! Mój ulubieniec to Pinio z biedry, a zapach to "bajeczna czekolada". Polecam każdemu!
7. Spłukiwanie.
Wracając na chwilę do mycia włosów - spłukujcie szampon zimną wodą. Nie jest to przyjemne uczucie, ale skoro korzystnie wpływa na nasze włosy, trzeba się przemęczyć. Jeśli ktoś jest bardzo odporny - to chociaż letnią wodą.
8. Olejowanie.
Mój ulubiony olej to olej kokosowy, który ma wiele, wiele zastosowań! Możecie olejować same końcówki, całe włosy wraz ze skórą głowy, albo od połowy włosów - jak chcecie. Nie da się zaprzeczyć, że olejowanie to jeden z najlepszych patentów na piękne włosy. Warto wydać te kilka złotych w miesiącu. Przyznaję, że czasami zapominam i dlatego nie wychodzi to u mnie regularnie.
9. Podcinaj końcówki.
Co za paradoks. Podcinasz włosy, a one szybciej rosną. Co? Tak to możliwe! Podcinaj włosy raz na... nie wiem 3/4 miesiące? Myślę, że tak będzie dobrze.
10. Odpowiednia dieta.
Wiadomo, ze odpowiednia dieta sprawdza się we wszystkim. Jest się zdrowszym, dłużej młodym. Tak też jest w przypadku włosów. Więcej warzyw i owoców, mniej kebsów i słodyczy!
11. Bonus dla naprawdę zainteresowanych - picie drożdży. Polega on na codziennym piciu 1/4 opakowania drożdży zalanych wrzątkiem (po wystygnięciu je pijemy). Poprawiają stan włosów (szybciej rosną etc), skóry, a nawet paznokcie. Ja piję od 6 października. Zobaczymy, jakie będą efekty!
Podzielcie się proszę swoimi sposobami na zdrowe i ładne włosy, chętnie z nich korzystam no i do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz